Warto czytać o winie
Co roku, na świecie, pisanych jest całe mnóstwo książek o winie. Niestety wielu miłośników wina poszukujących nowych pozycji odkrywam, że gros wydawanych książek nie doczekuje się nigdy polskiej edycji. Ci z Was, którzy dopiero zaczynają z pewnością znajdą wiele pozycji dających solidny zastrzyk wiedzy. A że w Polsce statystyczne czytelnictwo jest w opłakanym stanie i tylko 37% osób dekalruje przeczytanie conajmniej jednej książki rocznie, to macie możliwość przyłożenia się do podniesienia tej statystyki 😉
Wiadomo, że ksiażka ksiażce nie równa – część zawiera błędy – mniejsze lub większe, napisana jest lepiej lub gorzej, czy w końcu niektóre z nich to wyższa szkoła jazdy. Warto wiedzieć która z nich należy do jakiej grupy.
Postanowiłem wybrać kilka pozycji, które sam sprawdziłem i uważam, że śmiało możecie po nie sięgać, by Wasza wiedza o winie wzrastała i byście mogli się nim cieszyć coraz bardziej.
1. Kevin Zraly – “Wino. Kurs wiedzy”.
Zraly to międzynarodowy autorytet oraz jeden z pionierów edukacji winiarskiej. Prowadzenie pierwszych kursów o winie rozpoczynał w słynnej restauracji „Windows on the World”, która mieściła się na ostatnich piętrach World Trade Center. Ta książka, jest właśnie owoce wielu lat doświadczeń i przemyśleń. Napisana jest bardzo jasnym językiem, bardzo po amerykańsku – w prosty sposób wyłożone są pryncypia świata wina. Bardzo dobre miejsce na rozpoczęcie zagłębiania się w świat wina. Co i rusz wydawane są uaktualnione wersje tej pozycji, zatem możemy się spodziewać solidnej dawki rzetelnej wiedzy.
2. Evan Goldstein – “Wino i jedzenie”.
Lubię żartować, że to książka, która opisuje najtrudniejszą rzeczywistość na ziemi – próba łączenia wina z potrawami to prawdziwe wyzwanie. Wie o tym każdy, kto próbował swoich sił w tym obszarze. Okazuje się, że każdy z nas ma inaczej ustawiony smak, co dla jednego jest nieznośną kwasowością, dla drugiego będzie przyjemnym orzeźwieniem i mimo znajomości podstaw zdanie wcale nie wydaje się bardzo ułatwione. Na szczęście książka Goldstein’a bardzo zręcznie traktuje o temacie, opisując szczegółowo zarówno świat wina jak i zawartości talerza, by dać nam odpowiedź na pytanie – „dlaczego to działa tak, a nie inaczej?”. Warto mieć pod ręką, jeszcze lepiej przyswoić całą zawartość.
3. Jancis Robinson – “Kurs wiedzy o winie”.
Autorka „Kursu wiedzy o winie” to ikona, pierwsza osoba spoza branży winiarskiej (niehandlująca winem) która zdobyła prestiżowy tytuł Master of Wine i śmiało można powiedzieć, że jest jednym z wiodących krytyków wina na świecie. Ta pozycja jest jedną z wielu, które wyszły spod jej pióra, niemniej polecam ją na początek za przejrzystość podanych informacji oraz za anglosaską systematyczność, która mam wrażenie sprawia, że wiedza o winie przyswaja się sama.
4. Wiktor Zastróżny – “Degustacyjny słownik winiarski”
Nie jest to książka do czytania, ale do posiadania. Wypada ją mieć, by móc sięgnąć w razie potrzeby i „douczyć się” lub „wytłumaczyć sobie” o co chodzi we frapującym nas temacie. Ważne jest to, że autor poświęcił wiele trudu, by w jakiś sposób sformułować polski słownik winiarski, który wciąż jest terenem mocno zaniedbanym, pełnym luk i czasem bezsensownych zapożyczeń. W kategorii podręcznej ściągawki z wina 10/10. Ukłony i szacunek dla autora!
5. Sławomir Chrzczonowicz – “Leksykon win”.
Sławek, to dla mnie jedna z najważniejszych osób świata wina – był jednym z tych, dzięki którym złapałem bakcyla winiarskiego i ten świat pochłonął mnie bez reszty. Jego „Leksykon win” traktuję jak swego rodzaju manifest czy wyznanie wiary, w którym autor dzieli się najważniejszymi dla siebie przemyśleniami, ulubionymi winami czy preferencjami związanymi z konkretnym regionem. Nie wszystkie wybory podzielam ale każdy z nich szanuję i rozumiem. Rozumiem m.in. dlatego, że Sławek wie o czym pisze, umie przekazać swoją wiedzę i myśl w sposób wyjątkowy, zatem każdego, kto chce zajrzeć na chwilę do umysłu wielkiego entuzjasty wina, zachęcam do zakupienia tej książki 😉
Życzę miłej lektury – pamiętajcie że lektura ma sens jedynie z kieliszkiem w ręku. Nic Was nie nauczy o winie tak dużo jak jego degustowanie.
W przyszłości rozbuduję tę listę, zapewne o pozycje dla bardziej zaawansowanych lub podzielę się z Wami rekomendacjami anglojęzycznych indeksów.